
Ford podobno zapewnił swoich europejskich dealerów, że nowe samochody osobowe są w drodze, co jest dobrą wiadomością dla rynku, który został zdezorientowany ostatnią ofertą marki. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie osiągnięcia Forda (kaszel, elektryczne Capri), pozostaje pytanie: Czy nowe modele rzeczywiście przypadną do gustu europejskim kierowcom?
Obecna oferta jest myląca
Obecna europejska oferta Forda to mozaika:
SUV-ów (Puma, Kuga)
Rebadged Volkswagen EVs (Explorer, Capri)
Amerykański import (Mustang, Mach-E, Bronco)
Zaprzestanie produkcji Fiesty i Focusa, niegdyś europejskich filarów, nadal pozostawia lukę w ofercie Forda. Tymczasem elektryczny Capri - rozdęty SUV, który ma niewiele wspólnego ze swoim kultowym imiennikiem - spotkał się z kpiną i rozczarowaniem.
Dealerzy domagają się prawdziwych samochodów!
Według Automobilwoche, europejscy dealerzy Forda z zadowoleniem przyjęli wiadomość o nowych modelach. Jeden z dealerów stwierdził:
"Potrzebujemy nowych samochodów - nie tylko elektrycznych".
Jednak po porażce Capri sceptycyzm jest uzasadniony. Czy Ford dostarczy odpowiednie europejskie samochody, czy tylko więcej przemianowanych pojazdów elektrycznych i niszowego importu?
Ford musi ponownie połączyć się z europejskimi gustami. Jeśli następny "nowy" model będzie tylko kolejnym bezdusznym crossoverem z klasyczną plakietką, nabywcy mogą w końcu całkowicie odwrócić się od Niebieskiego Owalu.